sobota, 10 grudnia 2016

INDIE – Ladakh

Ladakh jest najbardziej na północ wysuniętą prowincją Indii (do 1974 r. zamkniętą dla turystów). Leży pomiędzy dwoma potężnymi łańcuchami górskimi Himalajami i Karakorum. Wewnątrz kraina rozdzielona jest doliną rzeki Indus, z dwoma dzikimi górskimi pasmami: Ladakhu i Zanskaru.





Wyprawa do tego regionu to wyprawa do kolebki jednej z najstarszych cywilizacji świata, do miejsca, w którym zrodzone przed tysiącami lat rytuały, tradycje i wierzenia trwają po dziś dzień w ukrytych w Himalajach wioskach i klasztorach.



Himalajskie królestwo Ladakh, krajobrazowo i kulturowo zbliżone do Tybetu (nazywane też "Małym Tybetem"), miało więcej szczęścia niż sam Tybet. Od XIX wieku Ladakh znajduje się w obrębie Indii i nie został poddany rewolucji kulturalnej, która miała miejsce w sąsiednich Chinach. Zachowały się tu w dobrym stanie buddyjskie klasztory (gompy) z różnych okresów rozwoju buddyzmu i wielu tybetologów tu właśnie przyjeżdża, aby badać buddyzm lamajski.


Ladakh to kraina położona wśród pustynnych gór i wysokich przełęczy, szarpanych wiatrem modlitewnych chorągiewek (tar-chok), przydrożnych świętych murków (mani) i mantrujących mnichów . Om mani padme hum – to modlitwa (mantra) towarzysząca w wędrówkach po klasztorach i wioskach, w których można przyjrzeć się życiu bardzo serdecznych mieszkańców Ladakhu. 


Trekking przez przełęcz Lago La (3750 m n.p.m.) do wioski Temisgam.









Trekking przez przełęcz Prinkti La (3760 m n.p.m.) do wioski Wanla.




Trekking skalnym kanionem, klasztor Shergol i relief skalny w Mulbekh.


Stolica Ladakhu – Leh, leży na wysokości 3450 m n.p.m. Przed wiekami Leh było ważnym przystankiem na szlakach handlowych pomiędzy Tybetem, Kaszmirem i Chinami, dziś to przede wszystkim bardzo popularna miejscowość turystyczna. Leh jest niedużym, sympatycznym miasteczkiem. Najciekawszą atrakcją jest tu Pałac królewski stanowiący od połowy XVII w. do 1834 siedzibę królów Ladakhu z dynastii Namgyal, kilka klasztorów (Namgyal Tsemo, Spituk) i nieprzebrane ilości stup i świątyń. 




Leh jest świetną bazą wypadową w okoliczne góry. Wokół wysokiego płaskowyżu, na którym jest położony, wznoszą się szczyty praktycznie pozbawione roślinności. Większość tras trekkingowych przebiega przez wysokie górskie przełęcze (powyżej 4800 m n.p.m.). Od nich wzięła się nazwa tej prowincji. La – Dags co w języku tybetańskim znaczy Ziemia Wysokich Przełęczy.




Sezon w Leh, podobnie jak i całym Ladakhu, trwa bardzo krótko – zaledwie od czerwca do września, więc w okresie tym panuje wzmożony ruch turystyczny. Niewielu jest śmiałków, którzy decydują się przyjechać tam zimą, kiedy temperatury spadają nawet do -30°C!






Klasztor TIKSE z XV w. posiada ciekawą świątynię z potężnym posągiem Buddy zajmującym aż dwie kondygnacje. Z dachu klasztoru można podziwiać rozległą dolinę Indusu i pasmo gór Zanskaru.


Klasztor HEMIS - jest to największy klasztor Ladakhu, położony w bocznej dolinie, 45 km od Leh, należący do szkoły Dukpa Kagyu. Atrakcją klasztoru jest coroczny festiwal celebrujący Padmasambhava. Podczas festiwalu zobaczyć można autentyczny, niezniszczony przez sąsiednie kraje i nieskażony przez cywilizację folklor tybetański.



Klasztor SHEY - położony na wschodnim brzegu rzeki Indus. Znajdują się tu ruiny starego pałacu królewskiego (od XV w. do XIX w. mieszkała tu rodzina królewska) oraz wspaniały 17,5 metrowy posąg błękitnowłosego Buddy.



BASGO - ruiny dawnej stolicy Ladakhu.




Alchi - to wioska z najstarszym klasztorem w Ladakhu, założonym w X wieku, słynącym z bezcennych fresków i niezwykle pięknych malowideł, które są jedynym tak dobrze zachowanym przykładem wpływu sztuki hinduskiej na rozwój i ewolucję malarstwa buddyjskiego w Tybecie. 
Świątynia w Alchi należy do 108 klasztorów założonych przez Rinczen Zangpo, który sprowadził tutaj artystów z Kaszmiru. W klasztorze zbudowanym na planie mandali znajdują się bardzo cenne malowidła w stylu starokaszmirskim wykonane farbami mineralnymi i stiukowe figury.





LAMAYURU - najpiękniej położony klasztor w Ladakhu.
Droga do Lamayuru pozwala zobaczyć surowe piękno Doliny Indusu, gór Zanskaru i niezmierzonych, bezludnych, rozległych przestrzeni. W Lamayuru znajduje się klasztor, którego początki sięgają X wieku. Jak głosi legenda, Lamayuru było jeziorem, które zostało pobłogosławione przez Lamę zaraz po tym jak woda cofnęła się w głąb gór pozostawiając miejsce na budowę klasztoru.







Przejazdy himalajskimi drogami to nie tylko piękne widoki, ale przede wszystkim emocje i przygody. Pokonywanie górskich przełęczy, wijące się w nieprawdopodobny sposób serpentyny i strome urwiska ponad rwącymi rzekami zapadają głęboko w pamięć.
Takich przeżyć dostarcza przejazd jedną z najwyżej poprowadzonych dróg jezdnych na świecie przełęcz Khardung La (5360 m n.p.m.!!!) do doliny Nubry.




Dolina Nubry leży za pasmem gór Ladakhu, na skraju Karakorum. W pustynnej zerodowanej dolinie spotykamy urocze, spokojne wioski gdzie czas płynie wolniej. W wioskowych sadach rosną podobno najsmaczniejsze morele w tej części Himalajów. Nad wioskami wznoszą się malowniczo usytuowane klasztory buddyjskie. W okolicach wioski Hunder odnajdujemy namiastkę prawdziwej pustyni, gdzie na piaskowych wydmach napotkać można dwugarbne wielbłądy baktriany. W pobliżu znajduje się lodowiec Siachen i granica indyjsko - pakistańska.


Klasztory w dolinie Nubry: klasztor Diskit największy i najstarszy klasztor w dolinie Nubry (XIV w., szkoła Gelukpa), usytuowany jest na zboczu góry, natomiast klasztor Chamba jest w Hunder - stolicy Nubry.


Przejazd przez przełęcz Chang La (5290 m n.p.m.) nad jezioro Pangong Tso.


Pangong Tso to jedno z wielkich słonych jezior tybetańskich na płaskowyżu Changtang. Większa część liczącego 134 km długości jeziora leży już na terytorium chińskiego Tybetu. Pangong Tso w języku tybetańskim oznacza „długie, wąskie, zaczarowane jezioro”.




Spektakularna podróż malowniczą górską drogą prowadzącą przez wysokie przełęcze Taglang La (5328 m n.p.m.), Lachulung La (5065 m n.p.m.) oraz Baralacha La (4980 m n.p.m.)  do miasteczka Keylong, które jest stolicą Lahaulu. 
Niejeden raz zadziwia fantazja budowniczych dróg i indyjskich kierowców. Trudy długich przejazdów wynagrodzają wspaniałe widoki ośnieżonych szczytów, pustynnych gór o różnych odcieniach brązu i białych domów z płaskimi dachami leżących w zielonych oazach wiosek.






Malowniczy przejazd górską drogą do Manali. Przejazd przez przełęcz Rothang (3978 m n.p.m) która oddziela Lahaul od doliny Kullu. Po drodze spektakularne widoki na różnorodne krajobrazy Himalajów: przez zielone łąki Lahulu ponad którymi znajdują się wysoko zawieszone doliny z których spływają lodowce aż do wspaniałych lasów po stronie doliny Kulu.

Manali




W himalajskim kurorcie Manali zachęcam nie tylko do odpoczynku po długiej podróży, ale też do zwiedzania hinduistycznej świątyni Hadimba i starego Manali gdzie zachowało się jeszcze kilka tradycyjnych domów z pięknie rzeźbionymi drewnianymi balkonami oraz dachami krytymi łupkowymi gontami. 












sobota, 5 listopada 2016

Austria

Wiedeń, jedno z najwspanialszych miast świata, obdarzone wyjątkowym dziedzictwem artystycznym i kulturalnym, jest zarazem urocze i fascynujące, tętniące życiem i spokojne.
Wiedeń jest sławny na całym świecie i już sama jego nazwa pobudza wyobraźnię, wszystko jedno, czy  fascynuje kogoś cesarski przepych, fantazyjność baroku, wycieczki wzdłuż modrego Dunaju i do Wienerwaldu, nocne przejażdżki dorożką albo szaleństwa w Wiener Prater. 




Jako głowa i serce kraju, z historią tak samo burzliwą jak historia Austrii, Wiedeń zawsze chętnie eksponował swoją przeszłość: od architektury Starego Miasta poprzez ludową muzykę graną w winiarniach (w których sprzedaje się młode wino) i dźwięki walca.

Związki Wiednia z przeszłością są bardzo dynamiczne, pokazuje to niestrudzona praca nad renowacją i ochroną środowiska. Archeologiczna mieszanka baroku, gotyku i secesji (czy Jugenstil), dziś wzbogaca się o powszechnie akceptowany "ekologiczny postmodernizm" Fernwarme (miejska spalarnia śmieci) i widok olbrzymich gazowni przekształconych w domy mieszkalne. Jedną z najciekawszych atrakcji stolicy Austrii jest dziwny, powyginany Hundertwasserhaus, który stał się swego rodzaju symbolem miasta.
Nagromadzenie rzeźb z różnych stuleci spotyka się z nowoczesnością czasem bardzo szokujących pomników z ostatnich lat. Dorożki oczekujące na pasażerów przy placu św. Stefana muszą sobie radzić na brukowanych ulicach pełnych audi i BMW, a kierowcy trąbią na siebie i wykłócają się głośno, nie przebierając w słowach przemierzając stolicę Ringstrasse, czyli szerokim bulwarem otaczającym stare miasto, będącym kolejną ikoną Wiednia.
W tym mieście, które nikomu nie pozwala zapomnieć o przeszłości, wiedeńczycy wciąż idą do przodu.  





Pałac Schonbrunn dawna letnia rezydencja rodziny cesarskiej, to jeden z najpiękniejszych budynków w stylu barokowym w Europie. W 1996 roku pałac został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Salzburg
Wiele miast w Austrii może się poszczycić pięknymi kościołami, pałacami i ozdobnymi fontannami. Ale w zadnym, oprócz Salzburga, nie otacza ich tak żywa kosmopolityczna atmosfera ani tak wspaniałe krajobrazy.
Salzburg należy do najczęściej odwiedzanych miast w Austrii, zwłaszcza podczas Festiwalu Salzburskiego, organizowanego na cześć wielkiego kompozytora Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Dwa wzgórza w granicach miasta Monchsberg i Kapuzinerberg - górują nad jego zabytkowym centrum. Przy ciasnych uliczkach stoją wysokie, wąskie kamienice kupców  z ukrytymi arkadowymi podwórzami. W dzielnicy książęco - biskupiej na przestronnych placach pysznią się przykryte kopułami barokowe kościoły i pałace. Największą budowlą starego miasta jest przytulona do zbocza  Monchsberg forteca Hohensalzburg, symbol władzy, która wywarła tak wielki wpływ na historię miasta.


A gdy jedziecie na narty w Austrii, Salzburg to miasto idealne na jednodniową przerwę.




W Austrii jest tak dużo ośrodków narciarskich, że podczas ferii, gdy znudzi nam się jeden możemy przejechać do kolejnego, albo wyjazdy na narty zaplanować na kilka lat do przodu.



Austria to istny narciarski raj. Wiele stoków, wiele wyciągów i wiele możliwości sprawia, że właściwie nie musimy spędzać czasu w kolejkach, a jeśli nawet trafimy na bardzo ruchliwy czas – kolejki nie będą długie. Sezon jak zwykle w Alpach trwa długo. Pierwszym argumentem za, będzie więc gwarancja dobrych warunków pogodowych, drugim – imponująca liczba i różnorodność tras, a trzecim – doskonała przepustowość wyciągów. Miłośnicy biegówek czy wędrówek na rakietach śnieżnych także będą zachwyceni, przede wszystkim malowniczymi krajobrazami. Smakoszy zachwyci austriacka kuchnia. Znajdziecie tu zarówno tradycyjne sznycle czy knedle, jak i eleganckie desery skąpane w waniliowym sosie. 




Austria to nie tylko narty i inne sporty zimowe, ale też zabytkowe miasta, ciekawa kultura i gościnni mieszkańcy.