Miasto
- państwo położone w pobliżu południowego krańca
Półwyspu Malajskiego. Jest
to jedno z najmniejszych oraz najzamożniejszych państw na świecie.
Singapur jest jednym z najważniejszych światowych portów,
jak i centrów finansowych. Unikatowa mieszanka kultury
malajskiej, chińskiej, hinduskiej i europejskiej, jak i świetna
infrastruktura czyni zeń dogodną, bezpieczną i ciekawą bazę
wypadową - przystanek na drodze do zwiedzania całego regionu Azji
Południowo - Wschodniej. Bardzo wysoki poziom rozwoju tego państwa
sprawia, że wielu podróżników uważa Singapur za
swego rodzaju "Azję dla początkujących".
Singapur
składa się z kilkunastu wysp, ale niemalże wszyscy mieszkańcy i
cala działalność gospodarczo - polityczna koncentruje się na
głównej i zdecydowanie największej wyspie - Singapurze.
Wyspa ta jest mniej więcej wielkości Warszawy, lecz zamieszkuje ją
ponad dwa razy więcej ludzi (5 milionów).
Singapur
ulokowany jest tuż nad równikiem, co sprawia, że panuje tu
wybitnie wilgotny klimat równikowy. W zasadzie nie wyróżnia
się pór roku. Pogoda panuje tutaj niemalże taka sama w
każdym miesiącu. Zawsze jest duszno, dosyć pochmurno (ale i dużo
słońca) i często pada. Więcej deszczu (ale ciągle przy wysokich
temperaturach) można się spodziewać w grudniu i styczniu (monsun
zimowy). Dlatego Singapur można odwiedzać cały rok.
Pomimo
małych rozmiarów, Singapur ma do zaoferowania wiele atrakcji
i miejsc wartych zobaczenia.
-
Centrum Finansowe i Marina Bay - w zasadzie z każdej strony zatoki
rozpościera się ładna panorama miasta, zatem warto przejść się
dookoła całego zbiornika wodnego. Wiele z wieżowców od
strony centrum finansowego ma bary lub tarasy widokowe z pięknymi
widokami. Przy samej stacji metra Raffles znajduje się wieżowiec
One Raffles Place na którego szczycie mieści się, robiący
wrażenie bar z oszałamiającym widokiem. Sam hotel Marina Bay Sands
(trzy wieże połączone wielkim tarasem) również oferuje
ładne widoki, ale jest to dużo droższa i bardziej turystyczna
impreza).
-
Boat Quay/Clark Quay/Robertson Quay - czyli zabudowa wzdłuż głównej
rzeki. Idąc od strony zatoki (Marina Bay) w górę rzeki mija się po
lewej stronie niezliczone knajpki, bary i kawiarenki (Boat Quay),
które znajdują się nad samą rzeka, tuż koło wielkich wieżowców
centrum finansowo - handlowego. Po drugiej stronie rzeki widać
Parlament oraz Muzeum Cywilizacji Azjatyckich. Jednak zanim dojdzie
się do samego Boat Quay można zobaczyć majestatyczny Fullerton
Hotel, który niegdyś pełnił funkcję poczty. Tuż obok
hotelu (nad rzeką) jest pamiątkowa tablica ku pamięci Josepha
Conrada (częstego gościa w Singapurze) odsłonięta przez
Aleksandra Kwaśniewskiego kilkanaście lat temu. Idąc dalej w górę
rzeki dochodzi się do Clark Quay, czyli dzielnicy klubów,
barów i muzyki. Jest to prawdziwe centrum życia nocnego
Singapuru.
-
Chinatown - dosyć kiczowate, aczkolwiek ciekawe centrum kultury
chińskiej. Jest jedną z najstarszych części miasta, położoną bardzo blisko centrum finansowego. Obejrzeć tu można ciekawą architekturę i dużo świątyń. Jest tez wiele knajpek chińskich i
straganów z pamiątkami.
-
Arab Street - bardzo urokliwa okolica z małymi uliczkami pełnymi
arabskich i malajskich kawiarenek oferujących fajki wodne, napoje i
kuchnię bliskowschodnią. Można też tu nabyć różne
orientalne produkty i zobaczyć ładną architekturę zarówno
muzułmańską jak i kolonialną.
-
Little India - dzielnica indyjska - duża, kolorowa i dosyć chaotyczna, dużo dobrych indyjskich restauracji, dużo sklepów
z tanią (i raczej niezbyt dobrej jakości) odzieżą.
-
Orchard Road - główna ulica handlowa Singapuru.
-
National Museum of Singapore - Narodowe Muzeum Singapuru. W bardzo
przystępny i interaktywny sposób ukazuje historię i kulturę
Singapuru. Warto się do niego wybrać, szczególnie w deszczowy dzień.
-
Sentosa - wyspa plaż, kiczu i rozrywki dla hazardzistów,
dzieci i miłośników wesołych miasteczek.
-
East Coast Park - malowniczy park - plaża na wschodzie Singapuru. W
parku istnieje możliwość wynajęcia rowerów i korzystanie z
bardzo długiej ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż plaży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz